Łzy wzruszenia napłynęły mi do oczu gdy przeczytałem na gk24.pl historię 23-letniej koszalinianki ukaranej mandatem przez kontrolera biletów za posiadanie biletu ulgowego bez uprawnień do zniżki. Za serce chwyciło mnie wyjaśnienie rzecznika koszalińskiego przewoźnika na istnienie przepisu o przysługiwaniu ulg jedynie do 21 roku życia. Jerzy Banasiak powiedział:
- – To rzeczywiście jest novum, ale musieliśmy reagować na pewne nadużycia – tłumaczy Jerzy Banasiak. – Sporo osób korzystało z ulgowych przejazdów, mając aktualne legitymacje, ale tak naprawdę w ogóle nie kontynuując nauki. To tak zwani wieczni uczniowie – mówi.
Troska pana prezesa, wyrażona ustami rzecznika, jest doprawdy ujmująca. Dzięki takim zasadom zapewne niejeden "wieczny uczeń" zastanowi się zapewne nad swoim postępowaniem i zamiast narażać budżet miasta na ogromny wydatek poprzez korzystanie z ulg, które mu przysługują ustawowo, karnie kupi bilet za pełną cenę, lub po prostu przestanie się wygłupiać z jakąś tam nauką (na to wszak był czas do 21 roku życia) i weźmie się do roboty. Do której dowiezie go jak zawsze punktualne, posiadające sensowne rozkłady jazdy i rewelacyjnie wytyczone linie oraz atrakcyjne ceny MZK Koszalin.
Tylko złośliwiec, nie doceniający wysiłku szefostwa MZK na rzecz formowania właściwych postaw wśród młodych ludzi zapyta skąd spółka posiadła taką wiedzę o zatrważającej ilości "wiecznych uczniów" lub zasugeruje, że rzecznik MZK do jednego worka wrzuca tych, którzy zdobywają wykształcenie trochę później niż większość jak i osoby zainteresowane jedynie posiadaniem zniżek. To nie ludzie, to wilki...
Idzie wiosna. Chyba lepiej przesiąść się na rower i nie narażać MZK na tak dramatyczne straty a prezesa Bieleckiego na dyskomfort.
Banasiak nie jest prezesem tylko rzecznikiem prasowym...
OdpowiedzUsuńBanasiak to rzecznik! Jak można zapominać o Bieleckim i mylić go z Banasiakiem! Wiadomo - są siebie warci, jednak nie wolno ich mylić!
OdpowiedzUsuńDziękuje za zwrócenie uwagi. Poprawiłem.
OdpowiedzUsuń