czwartek, 22 listopada 2012

Polityka?

Jacku, bardzo Cię lubię i chętnie przyjmę od Ciebie zaproszenie na piwo albo na wycieczkę rowerową ale proszę nie zapraszaj mnie do udziału w debatach politycznych.

W te słowa mój serdeczny kolega Krzysztof odpowiedział na moje zaproszenie na debatę Lepszego Koszalina  "Dwa lata po, dwa lata przed" poświęconą ocenie tego co wydarzyło się w Koszalinie w ciągu ostatnich dwóch lat oraz zastanowieniu się nad tym co czeka nas do czasu aż znowu pójdziemy do urn wyborczych aby wybrać miejskich radnych oraz prezydenta.

Na pierwszy rzut oka trudno się z nim nie zgodzić - jest LK grupą osób krytycznie nastawioną do tego co się w mieście dzieje, mających inne pomysły na to co i jak robić niż te obecnie realizowane. Z tego względu często spieramy się z aktualnie rządzącymi. Można to określać jako politykę, wrzucać do jednego worka z kłotniami i sporami na poziomie centralnym - wtedy faktycznie nic przyjemnego, ciekawego ani konstruktywnego.

Z drugiej strony...od kilku godzin obserwuje obrady naszej Rady Miejskiej. Do tej pory radni dyskutowali o cenach wody, obciążeniach finansowych dla przedsiębiorców czy o tym jakie powinny być zasady zagospodarowywania Góry Chełmskiej. W większości towarzyszyła temu merytoryczna wymiana zdań.

Są to zatem tematy dotyczące w większym lub mniejszym stopniu wszystkich mieszkańców, wpływające na jakość życia w Koszalinie. Trudno zatem to wrzucić do worka z napisem polityka i uznać za niewarte uwagi.

Stoję na stanowisku, że warto interesować się tym co się w okół dzieje, warto o tym rozmawiać i na to wpływać.

Dlatego zarówno Krzysztofa jak i wszystkich innych serdecznie na spotkanie 11 grudnia o 17:00 w Bibliotece Publicznej zapraszam:-)

wtorek, 13 listopada 2012

Ścieżka rowerowa na cztery z plusem

Przez wiele lat droga dla rowerów wzdłuż ulicy Fałata, po stronie Green Pubu przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy - wąziutki pas asfaltu, porozrywany trawą, pozapadana, pełna dziur nawierzchnia. To wszystko powodowało, że korzystanie z niej stanowiło poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jakiś czas temu ten fragment wyremontowano i obecnie wygląda on tak:


Jest to ścieżka rowerowa niemal idealna; bardzo dobra nawierzchnia, oddzielona pasem (przyszłej) zieleni od chodnika, zaś wiedzie do niej przejazd rowerowy przy wyjeździe z drogi osiedlowej (co w Koszalinie wcale takie oczywiste nie jest) Jak zmieniło się podejście koszalińskich drogowców do budowania DDR widać właśnie przed tym przejazdem, do którego dojeżdża się wybudowaną kilka lat wcześniej ścieżką rowerową - jeszcze z kostki. 

Niestety droga ma ta jeden feler. Niespodziewanie się kończy.


Szkoda, że nie zrobiono przejazdu rowerowego przez skrzyżowanie, po to aby komfortowo można było kontynuować jazdę po drugiej strony ulicy. I dlatego piątki nie będzie ;-) 

A tą ścieżką rowerową jedzie się tak:




wtorek, 30 października 2012

O eutanazji w BeWuA

W imieniu Klubu Sympatyków Krytyki Politycznej w Koszalinie serdecznie zapraszam do spędzenia wieczoru w środę 31 października w Klubokawiarni BeWuA w Koszalinie. Po raz trzeci zapraszamy do rozmowy. Po in-vitro i przemocy wobec dzieci dyskutować będziemy o eutanazji. Wśród zaproszonych ekspertów są lekarze, ksiądz katolicki oraz pracownicy koszalińskiego Hospicjum. Przed spotkaniem pokażemy film "Wybierając śmierć"



Debata ma charakter otwarty, każdy może zabrać głos. Startujemy o godzinie 19. Będę miał przyjemność moderować to spotkanie



Po spotkaniu koncert norweskiego zespołu SIGNIFICANT TIME 

czwartek, 25 października 2012

Z Trybuny Obywatelskiej o rowerach

Dzisiaj zaliczyłem swój debiut na Trybunie Obywatelskiej w trakcie obrad Rady Miejskiej w Koszalinie. Przysługujące mi pięć minut wykorzystałem na zadanie dwóch pytań prezydentowi Jedlińskiemu


Szanowny Panie Prezydencie!


24 września 2009 roku Rada Miejska przyjęła uchwałę w sprawie uchwalenia Studium RozwojuRuchu Rowerowego w Koszalinie. Pracowni Edukacji Marcina Hyły zlecono przygotowanie kompleksowego raportu na temat ruchu rowerowego w Koszalinie oraz propozycji zmian w tym zakresie.
Zlecenie zostało wykonane bardzo dobrze. Autor jasno wskazywał na to, co dostrzega każdy z poruszających się po mieście rowerem:
  • całkowity brak ułatwień dla ruchu rowerowego w centrum miasta
  • duży ruch samochodowy
  • infrastruktura rowerowa niskiej jakości: wydzielana z chodników, brak przejazdów rowerowych, złe rozwiązania skrzyżowań

Jednocześnie w raporcie tym wskazano na szereg zalet, dzięki którym Koszalin może być miastem atrakcyjnym dla rowerzystów:

  • bardzo wyrazisty i czytelny układ urbanistyczny, promienisto - obwodnicowy
  • duże przekroje pasów drogowych, pozwalające na elastyczne zagospodarowanie
  • zwarty układ zabudowy w przeważającej części miasta
  • brak istotnych przeszkód terenowych (rzeki, linie kolejowe) i innych „wąskich gardeł” dla ruchu rowerowego

Od przyjęcia przez Radę Miejską tego studium minęły już 3 lata. Z perspektywy rowerzysty bardzo trudno dostrzec aby cokolwiek znaczącego się przez ten czas zmieniło. Dlatego proszę o informację jak wygląda obecny stan realizacji tej uchwały oraz jakie działania zaplanowano na najbliższe lata.

W czerwcu tego roku Fundacja Nauka dla Środowiska przygotowała na zlecenie ZDM kolejny raport: „Infrastruktura Rowerowa Koszalina – identyfikacja potencjału i potrzeb” Przy okazji jego powstawania odbyły się nawet konsultacje społeczne z udziałem koszalińskich rowerzystów, jednakże nikt z Urzędu Miasta nie zechciał na nie przybyć. Jedyną znaną mi reakcją jest kuriozalna wypowiedź prasowa wiceprezydenta Kierzka odnośnie tras dla rowerzystów z dala od głównych ulic oraz zapowiedź, że o uprzywilejowaniu rowerzystów nie może być mowy. W kontekście nowoczesnego podejścia do ruchu drogowego od lat obecnego w Niemczech, Holandii czy Danii było to stwierdzenie szokujące. Niemniej proszę o informację jakie działania ZDM już w związku z tym raportem podjął a jakie ma dopiero w planach.


Pragnę jednocześnie z tego miejsca zaprosić wszystkich państwa na kolejną koszalińską Masę Krytyczną – masowy przejazd rowerzystów ulicami miasta. Startujemy w każdy ostatni piątek miesiąca o godzinie 18 z Rynku Staromiejskiego

W przerwie przed kolejnym punktem obrad Rady zamieniłem kilka słów z wiceprezydentem Kierzkiem. Nie odniósł się zbyt przychylnie do mojego wystąpienia. Przyszło mi do głowy, że być może warto umówić się w kilka osób na spotkanie z wiceprezydentem, który jak sam twierdzi, "chce coś dla rowerzystów zrobić". Może wspólnie uda się doprowadzić do tego, aby te działania były sensowne i odpowiadały potrzebom rowerzystów?

wtorek, 23 października 2012

Jak w Koszalinie się ścieżki rowerowe buduje...

Wzdłuż remontowanej ulicy Bohaterów Warszawy powstaje również droga dla rowerów. Zgodnie ze standardami posiadająca nawierzchnię asfaltową. O to jak wygląda ta droga w dniu dzisiejszym...







Będąca w trakcie budowy ścieżka już sprawia wrażenie, jakby miała co najmniej 10 lat. W zasadzie należałoby ją zrobić od nowa. ZDM zostanie poinformowany o sprawie.  

poniedziałek, 15 października 2012

Wybrany

Ostatnie godziny to była już spora nerwówka. Spływały powoli wyniki z kolejnych osiedli  a komisja ze "Wspólnego Domu" ciągle milczała. Nie wytrzymałem napięcia. Poszedłem pobiegać. Chęć poznania wyniku  zeżarła mnie już całkiem na dziesiątym kilometrze. Do tego czasu zdążyłem sobie ułożyć trzy wersje tego posta: na wypadek porażki ("Nie tym razem"), sukcesu oraz totalnie wyfantazjowanej na okoliczność...braku ogłoszenia wyników ;-) Skróciłem trasę i dotarłem pod drzwi lokalu dokładnie w chwili, w której członkowie komisji wyborczej wywieszali wyników.

Przez moment trudno było mi uwierzyć w to co zobaczyłem; 238 głosów, trzeci wynik z piętnastu wybranych kandydatów. Szok był już jednak zupełny gdy uświadomiłem sobie, że weszła cała ósemka współpracujących ze sobą podczas kampanii. 

Ten wynik traktuje jako ogromne wyróżnienie. Jest to dla mnie jednoznaczny dowód zaufania ze strony mieszkańców osiedla "Wspólny Dom" To również zobowiązanie do tego aby następne cztery lata wykorzystać jak najlepiej i zrobić jak najwięcej się da. Pragnę tym wszystkim, którzy na mnie zagłosowali z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować. 

Ukłony do samej ziemi należą się również tym, bez których wyborczy sukces absolutnie nie byłby możliwy; Marcie Gabryś, Ani Ostaszewskiej, Wojtkowi Smukale - nowym radnym, z którymi miałem przeogromny zaszczyt i przyjemność tworzyć zgraną i doskonale współdziałającą ekipę. Wierzę, że to dopiero początek naszej wspólnej pracy. 

Na koniec specjalne podziękowania dla Aleksandry Sławińskiej, która wraz z Karoliną Gustaw, tworzyły fantastyczny, pracowity i skuteczny sztab wyborczy. Olu, mam u Ciebie ogromny dług :-)

Dziękuje również wszystkim  tym, którzy przez ostatni miesiąc wspierali dobrym słowem :)

Z ekscytacją myślę o pierwszym posiedzeniu nowej Rady Osiedla "Wspólny Dom"

niedziela, 14 października 2012

Dzień wyborów

Od rana dzisiaj razem, z trójką pozostałych kandydatów do Rady Osiedla Wspólny Dom (do głosowania na  których cały czas serdecznie zachęcam: Marta Gabryś, Anna Ostaszewska, Wojciech Smukała) krążyliśmy po ulicach naszego osiedla. Nasz wyborczy bus podwiózł kilkanaście osób pod sam lokal wyborczy.


Do głosowania zachęcaliśmy również pod samym lokalem wyborczym (wśród grupki innych kandydatów) Spotykaliśmy się generalnie z pozytywnymi reakcjami. Wiele osób jednak dopiero od nas dowiadywało się, że dzisiaj są jakiekolwiek wybory. Mam wrażenie, że mimo to do urn pójdzie sporo ludzi. O godzinie 11 przewodnicząca komisji informowała, że wydano ok stu kart do głosowania.

Samemu głosując pomyślałem o pewnym niedopatrzeniu w procedurze wyborczej; otrzymałem kartę z wyszczególnionymi wszystkimi kandydatami, mogłem skreślić maksymalnie 15 lecz również dwóch, czterech lub nawet tylko jednego. Karty, na których zaznaczono mniej niż piętnaście nazwisk, mogą zostać w łatwy sposób zmodyfikowane, jeżeli w komisji trafi się ktoś nieuczciwy. Bo w postawić kilka dodatkowych krzyżyków, w czasie podliczania głosów to nie sztuka... sprawa pewnie do przemyślenia w przyszłości.

Za jeden z największych absurdów polskiego systemu wyborczego uważam ciszę wyborczą. W dobie internetu, telewizji, mediów społecznościowych zakazywanie (i egzekwowanie  tegoż) mówienia o wynikach, kandydatach etc jest pozbawione sensu. Dlatego cieszę się, że ordynacja wyborcza do RO ciszy nie zakłada i mogłem spotkać swoich potencjalnych wyborców w drodze do lokalu.

Głosowanie trwa do 18:00. Kto jeszcze nie był, tego gorąco zachęcam :-)