piątek, 19 listopada 2010

Kawiarnia Pauza

To czego brakowało mi przez bardzo długi czas w Koszalinie, to miejsca w którym spokojnie można by posiedzieć, porozmawiać, ewentualnie popracować, ale przede wszystkim napić się kawy. Nie zapewniały tego restauracje i puby. Odwiedzając Poznań, Wrocław czy Kraków, stale zaglądam do takich miejsc. Uwielbiam wygodne fotele, kanapy, w których można się zagłębić i posiedzieć jak długo się chce, bez nerwowych spojrzeń obsługi, zastanawiającej się "zamówi coś? czy tak o suchym pysku na krzywy ryj będzie dalej siedział?" Jeśli do tego dodać jeszcze dostęp do aktualnej prasy, bezprzewodowego internetu, ewentualnie książek  to jestem w niebie. 

Jak długo była posucha na tego typu lokale w Koszalinie, tak mniej-więcej w tym samym czasie pojawiły się co najmniej dwa (a może nawet i trzy?) - Cafe Parkowa oraz Kawiarnia Pauza przy ulicy Kaszubskiej. I właśnie z racji dogodnego położenia w przerwie w pracy, zajrzałem do tej drugiej. 

Lokal jest raczej średniej wielkości, nie przytłacza ale też zbyt wiele osób na raz się tam nie zmieści. Wyposażony jest raczej w dobrym guście. Ale co najważniejsze: jest wygodny fotel i sporej wielkości kanapa. Oprócz tego kilka mniejszych i większych stolików. Wystrój nie narzucający się i stonowany Tu i ówdzie na ścianach pojawiają się kontakty, co stanowi dużą zaletę dla tych którzy lubią w takich okolicznościach popracować na laptopie bez martwienia się na ile starczy baterii. Zwraca uwagę regał z książkami oraz stolik z aktualną prasą. W tle przygrywa miła dla ucha muzyczka.

Nie jestem jakimś wybitnym smakoszem kawy; lubię po prostu mocną kawę z dużą ilością mleka i taką przeważnie w Pauzie zamawiam. Jednak wybór w menu jest spory i nieco bardziej wymagające podniebienia znajdą coś dla siebie. Oprócz tego właściciel - o którym za chwilę oferuje ciasta będące wyrobem jego małżonki :-) Wspomniana kawa, jest taka jaka powinna być. Po prostu mi smakuje - trudno tu cokolwiek więcej napisać.

Właściciel - pan Bartosz - to przemiły człowiek, bardzo poważnie podchodzący do swojego biznesu. Wsłuchuje się i wypytuje klientów o wrażenia i odpowiada na wszystkie nawet najdziwniejsze pytania. No i stałym klientom dorzuca gratisowe ciastko. 

Odwiedzających lokal, póki co, jest stosunkowo mało. W czasie moich kilku wizyt tamże, ilość klientów po za mną dało się policzyć na palcach dwóch rąk, co mi akurat bardzo pasuje, nie lubię specjalnie hałasu w takich miejscach.

Generalnie polecam i zachęcam. To jedno z przyjemniejszych miejsc obecnie w Koszalinie. 

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie same pozytywne wrażenia: :)

    Miejmy nadzieję, że kawiarnia przetrzyma ciężkie czasy: okres, gdy jest mało znana, mało przyjemną i niezachęcającą do chodzenia po mieście porę roku. Może też z czasem potencjał ulicy Kaszubskiej (mającej być w założeniu deptakiem) zostanie bardziej wykorzystany.

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie ze na taka prowincje jak koszalin to sie mozna zachwycac ta pauza!!! to doslownie prawdziwa "Pauz" tam jest dobrze ze malzonaka pomaga Panu "B" bo ta jego sypialnia juz dawno by zostala zamknieta zapraszam do FRancji lub do Norwegii bedziecie Panstwo mieli jakies wieksze wyobrazenie o piekmie i klimacie Eropejskich kawiarni,

    OdpowiedzUsuń

Byłoby bardzo miło gdybyś podpisał się pod swoim komentarzem imieniem lub chociaż nickiem