poniedziałek, 22 listopada 2010

Wybory w Koszalinie: Wezgraj z Jedlińskim w drugiej turze

Powróciłem właśnie z wieczoru wyborczego Lepszego Koszalina, gdzie niemal do ostatniej chwili obserwowałem spływające od członków poszczególnych komisji wyborczych rezultaty głosowania w wyborach samorządowych. Wieczór zakończył się gdy spłynęły informacje z 23 z 54 obwodów głosowania (4 to maleńkie zamknięte obwody, takie jak szpital czy więzienie)

Wedle tych wyników rezultaty boju o schedę po Mirosławie Mikietyńskim to: 


  • Piotr Jedliński  - ok 44 procent głosów
  • Artur Wezgraj - ok 32 procent głosów
  • Krystyna Kościńska ok 13 procent głosów
  • Paweł Michalak ok 10 procent głosów
  • Jan Krawczuk ok 0,6 procenta głosów
Oznacza to, że w drugiej turze wyborów zmierzą się kandydat Lepszego Koszalina oraz Platformy Obywatelskiej

Jeśli chodzi zaś o Radę Miejską to wyniki przedstawiają się następująco:
  • PO - 42 procent
  • SLD 18 procent
  • Lepszy Koszalin - 17 procent
  • PiS - 14 procent
Reszta ugrupowań poniżej progu wyborczego.Wyniki oczywiście mogą się jeszcze nieco zmienić, ale raczej radykalnych przemian w tej kwestii nie będzie. Oznacza to ogromny sukces Artura Wezgraja i ludzi skupionych w Lepszym Koszalinie. Pragnę przypomnieć iż, formacja ta startowała niemal rok temu praktycznie od zera.W ciągu jednego roku stała się znaczącą siłą na koszalińskiej scenie politycznej, zaś samemu Wezgrajowi dała niebywałą szansę na najwyższy urząd w mieście.

Te rezultaty, to również sygnał od koszalinian, że sama partyjna nominacja to za mało, aby zdobyć mandat do niepodzielnych rządów. Te wyniki to prztyczek w nos dla PO i SLD, partii o ogromnym zapleczu i ugruntowanych w Koszalinie. Lewica, może nawet stracić miano drugiej siły w Koszalinie. O PiSie nie wspominam - ich wynik to kompromitacja, zaś start Michalaka w wyborach trudno ocenić inaczej niż zmarnowany czas i pieniądze

Wezgraj w mojej ocenie doskonałą pozycję wyrobił sobie ciężką pracą przez niemal cały rok oraz jasnym, klarownym, programem, z którym potrafił do mieszkańców Koszalina dotrzeć. I być na tyle przekonującym, że niespecjalnie zaszkodziły mu prymitywne kłamstwa Platformy. Do tego zresztą będzie jeszcze okazja wrócić gdyż, proces niebawem będzie miał swoją drugą odsłonę.

Czeka nas teraz burzliwe dwa tygodnie. Platformie, myślę, na serio strach zajrzy w oczy - już nie mogą się przekonywać sondażami o tym, jak fantastyczną pozycję ma Jedliński. Spodziewam się zatem kolejnych brudnych ataków na Wezgraja i LK. Z drugiej strony, zaś swoje pięć minut będzie miała jeszcze Krystyna Kościńska, która zapewne do samego końca rozważać będzie kogo poprzeć - a tak naprawdę to, kto jej zaproponuje lepszy układ w powyborczej rzeczywistości. Można się spodziewać, że elektorat SLD w tych wyborach podzieli się na pół lub w ogóle wybory odpuści. Od sprawności obu kandydatów zależy to jak się zachowa; w to, że zastosuje się do nakazów Kościńskiej nie wierzę.

Myślę sobie, że bój o prezydenturę będzie zażarty o samego końca a ostateczna różnica między kandydatami może się okazać stosunkowo niewielka.

10 komentarzy:

  1. Niestety , ale Kościńska nie ma wyboru i musi poprzeć Wezgraja - klasyczna równowaga Nasha zachodzi. Jeśli poprze Jedlińskiego w co nie wierzę po wyborach nie będzie miała żadnego wpływu na Platformę. Krótko mówiąc nic nie zyska i po tym co zrobili z Krollem wie czego się spodziewać. Przy obecnym układzie w RM jeśli wygra Wezgraj to PO będzie w mniejszości a koalicja będzie równowagą Nasha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy przyjdą ukradkiem nocą i siekierami w płot załomocą ,nie będę czekał ,nie będę spał tylko takiej władzy kopa w du...... dam http://www.youtube.com/watch?v=tPNatQRj7Lk

    OdpowiedzUsuń
  3. 17% dla Lepszego Koszalina w Radzie Miejskiej brzmi nieźle. Ale przekładając to na ilość osób (trzy osoby) brzmi już mizernie, niestety, a co za tym idzie: nazywanie tego ogromnym sukcesem jest już trochę przesadą. Choć z drugiej strony LK wypadł lepiej niż kandydaci Romeckiego i on sam.

    OdpowiedzUsuń
  4. @Anonimowy

    Te 3 osoby to kwestia ordynacji wyborczej, która promuje partie (komitety) a nie ludzi. Co na poziomie samorządowym jest zadziwiające. No i jeszcze kwestia okręgów i przedwyborczego myku PO, zwiększającego ich liczbę. Dlatego twierdzę, że w takiej sytuacji 17 procent głosów to jest naprawdę dobry wynik. Zwłaszcza, że ostatni sondaż dawał ledwo 4...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wezgraj przegra wybory, bo jest zadufany w sobie, wewnętrznie sprzeczny i arogancki. Głosuję na Jedlińskiego, bo kocha Koszalinian!

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anonimowy

    Jedliński kocha partię, która za nim stoi, oraz stołki jakie daje władza. Niewiele więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie głosuje za Wezgrajem-antyklerykałem, bo pogrąży Koszalin w marazmie ekonomicznym. I wszyscy, którzy oddadzą na niego głos, już za dwa lata będą przepraszać Jedlińskiego za swój błąd. Po co tracić cztery lata? Głosuję na Piotra! On jest gwarancją stabilnego rozwoju Koszalina. Wezgraj to farbowany lis i jątrzyciel. Zakładał PO w Koszalinie, a teraz się mści.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, to prawda! A teraz kolaboruje z PiSem... Wezgraj to żenada! Jedlińsi jest najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wezgrajowi chodzi tylko o stołki i nic robienie, to leń i pasorzyt. Tylko dzięki rektorowi pracuje jeszcze na Politechnice. Zwolnijcie go i niech wyjedzie z Koszalina tą swoją wąskotorówką. Jego kampania była pełna frazesów i pustosłowia... To pomyłka!

    OdpowiedzUsuń
  10. W niedzielę (25.09) byłem na debacie radiowej w Koszalinie. Brali w niej udział kandydaci (tzw. JEDYNKI) z poszczególnych partii.

    Co mnie najbardziej zastanowiło?

    Tylko jedna partia wystawiła kobietę na poz. pierwszej. Jest nią pani Krystyna Kasper z PPP, reszta to znani faceci (celebryci polityczni), którzy dużo i pięknie (ale zawsze obok tematu) wypełniali nasze uszy miodem i mlekiem płynącym już nie z Irlandii, ale z futbolowej Tuskolandii i krainy wiecznie żywego narcyzmu.



    Najbardziej przekonała mnie żeńska kandydatka, pani Kasper. Mówiła o trudnych do rozwiązania problemach ludzi chorych na cukrzycę i ludziach wykluczonych społecznie. Obiecywała tak dbać o interesy ludzi chorych w Polsce, jak dba o członków swojego stowarzyszenia diabetyków. Może nie mówiła tak płynnie i kwieciście jak panowie Gawłowski i Wziątek, ale mam nadzieję, że będzie miała siłę przebić się w sejmie z naszymi codziennymi sprawami i chociaż w części uda się jej pomóc ludziom potrzebującym pomocy. Pozdrawiam kandydatkę na posła panią Krystynę Kasper.



    Oni się kłócą, więc ja wybieram przyszłość, czyli panią Kasper

    http://www.glikemia.fora.pl/pochwala-sukcesu,20/krystyna-kasper-nr-1-na-liscie-kandytatow-do-sejmu-rp,131.html

    OdpowiedzUsuń

Byłoby bardzo miło gdybyś podpisał się pod swoim komentarzem imieniem lub chociaż nickiem